cookies



Kalendarz wydarzeń

kwiecień 2024
P W Ś C Pt S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5

Nadchodzące wydarzenia

Brak wydarzeń

Newsletter

Wpisz swój e-mail jeśli chcesz otrzymywać nowe informacje dotyczące przebiegu projektu.


Sektorowa rama kwalifikacji dla sportu



SRK w sporcie po angielsku

W lutym 2017 r. Sektorowa Rama Kwalifikacji dla Sportu została wydana przez IBE w języku angielskim.

Dostępna jest tutaj.


Rama Sportowa. I dla olimpijczyków, i dla sąsiada na siłowni.

Jak ocenić przygotowanie i umiejętności trenerów? Jak porównać kwalifikacje sportowców? Jak zapewnić czytelne ścieżki kariery w branży sportowej, nie tylko dla wyczynowców? Jak określić wymagania wobec asystentów, instruktorów i trenerów w taki sposób, żeby były zrozumiałe i dla branży, i dla klientów? Pomóc ma Sektorowa Rama Kwalifikacji w Sporcie, którą przygotowuje samo środowisko ze wsparciem Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Instytutu Badań Edukacyjnych.

Sport to dobry przykład, by pokazać, jak branża może dbać o jakość swoich dyplomów i dobre przygotowanie pracowników. Branża sportowa porządkuje kwalifikacje kadr sportowych poświadczane dyplomami i certyfikatami: trenerów, instruktorów, animatorów i innych prowadzących zajęcia sportowe dla wszystkich oraz treningi wyczynowe. W tej pracy, której patronuje Ministerstwo Sportu i Turystyki, wspiera ją Instytut Badań Edukacyjnych.

Sektorowa rama kwalifikacji dla sportu

67,8 procent instruktorów rekreacji w Polsce ocenia swoje przygotowanie zawodowe jako przeciętne. 25 proc. uważa je za wysokie, a 7,2 proc. – za niskie (badania Wiesława Siwińskiego z AWF w Poznaniu). Sektorowa Rama Kwalifikacji w Sporcie ma podnieść kwalifikacje tej kadry, a dzięki temu zwiększyć również aktywność fizyczną społeczeństwa, zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia.

Rama w sporcie porządkuje kwalifikacje kadr sportowych, poświadczane dyplomami i certyfikatami: trenerów, instruktorów, animatorów i innych prowadzących zajęcia sportowe dla wszystkich oraz treningi wyczynowe. Wdrażana SRKS jest bowiem branżową interpretacją Polskiej Ramy Kwalifikacji, która na ośmiu poziomach systematyzuje wszystkie istniejące kwalifikacje.

Sportowa rama ma sześć poziomów, od 2. do 7. Opisuje, jakie kompetencje są niezbędne do uzyskania kwalifikacji trenerskich na każdym z tych nich. Zapewnia więc jakość kwalifikacji zawodowych, ułatwia uznanie kompetencji zdobytych w różnych formach uczenia się, także nieformalnych i pozaformalnych, oraz pokazuje ścieżki kariery.

Pozwoli to m.in. na porównywanie między sobą kwalifikacji trenerskich w kraju, ale też na forum międzynarodowym.

– Rama ma podpowiedzieć pracodawcom, w jaki sposób przygotowywać ludzi do zawodu trenera. Jakie powinni mieć kompetencje, aby były one kompatybilne z tymi zdobywanymi za granicą. To ważne, bo mamy otwarty rynek pracy, dlatego SRKS podlega nie tylko Polskiej Ramie Kwalifikacji, ale także Europejskiej Ramie Kwalifikacji – tłumaczył jej istotę kierownik projektu, profesor stołecznej AWF Krzysztof Perkowski. W 2015 r., po stworzeniu ramy, dodał: – Przy pracach nad SRKS spotkały się dwa środowiska: dotychczasowego sportu wyczynowego i rekreacji. Wyszliśmy z definicji sportu, która jest przyjęta przez Parlament Europejski: „sport to są wszelkie formy aktywności, choć mają różne cele”. Kilkanaście dni dyskutowaliśmy, czy rama ma być wspólna czy oddzielna. Zdecydowaliśmy, że jest wspólny mianownik – aktywność ruchowa. To czy ktoś zmierza do medalu olimpijskiego, czy jest to tylko dla niego rekreacją to różnica zaledwie technologiczna.

Dzieci też skorzystają

– Dążymy do tego, aby system kwalifikacji w sporcie był czytelny zarówno dla osób prowadzących zajęcia sportowe, renerów i instruktorów, jak i dla pracodawców – deklarują twórcy SRKS. Przewidują, że na wdrożeniu ramy skorzystają szkoły, kluby, stowarzyszenia sportowe, ale też urzędy, ośrodki zdrowia i rekreacji. Ponadto instytucje kształcące kadry, trenerzy, instruktorzy, działacze sportowi, a także zawodnicy, członkowie klubów i stowarzyszeń, a wreszcie osoby biorące udział w zajęciach i pracownicy obiektów sportowo-rekreacyjnych.

Rama nie ogranicza się bowiem do sfery wyczynowej: młodzieżowej, kwalifikowanej, zawodowej, olimpijskiej i paraolimpijskiej. Obejmuje też to, co dotyczy sportu dla wszystkich. Czyli akademickiego, w wojsku, policji i jednostkach zmilitaryzowanych, dla niepełnosprawnych. Dotyczy sportu dorosłych w czasie wolnym oraz dzieci, uprawianego podczas wakacji czy zajęć pozalekcyjnych w szkole lub miejscu zamieszkania.

We wszystkich tych obszarach aktywności wymaga się od osób prowadzących zajęcia podobnych kompetencji. Np. związanych z planowaniem, realizacją i kontrolą wysiłku. Albo wiedzy o tym, jak się rozwija ćwicząca osoba. W jakim stopniu z owych kompetencji korzysta trener, zależy od tego, jaki jest cel treningu, możliwości i potrzeby ćwiczącego.
Biorąc to wszystko pod uwagę, stworzono wspólną ramę kwalifikacji dla całego sektora sportu, ale w dwóch odrębnych ścieżkach rozwoju:
  • osób, które prowadzą zajęcia z nastawieniem na osiąganie coraz lepszych rezultatów w rywalizacji sportowej, czyli trenerów sportów wyczynowych;
  • tych, którzy prowadzą treningi mające poprawić ludziom wyniki i stan zdrowia poprzez aktywność rekreacyjną, a zatem sport dla wszystkich.

Od asystenta do trenera

SRKS nie zmusza środowiska do posługiwania się konkretnymi nazwami kwalifikacji. – Nie przyjęliśmy konkretnych nazw uznając, że to środowisko ma je kreować. Mieliśmy na względzie właśnie specyfikę rekreacji i sportu wyczynowego, bo w tych dwóch obszarach nie da się wydzielić takich samych nazw. Na poziomie rekreacji trener klasy mistrzowskiej nie ma racji bytu, oni rozwijają to na niższym poziomie – tłumaczy prof. Perkowski. Dlatego woleli rozwijać ramę na poziomach, współgrających z polską i europejską ramą i odwołujących się do rozwiązań przyjętych przez europejskie stowarzyszenia trenerów oraz rekreacji ruchowej. – Cała zabawa polega na tym, żeby pokazać, czym się różnią kwalifikacje na kolejnych poziomach i żeby potem można je było sobie dopasować – dodaje.

Zaproponowano więc nazwy przykładowych kwalifikacji w sporcie powszechnym, do każdej trzeba dodać nazwę dyscypliny:
  • asystent dla poziomu 2. SRKS
  • instruktor dla poziomu 3.
  • trener osobisty i trener – poziom 4.
  • specjalista ćwiczeń prozdrowotnych i zaawansowany instruktor – poziom 5
  • zaawansowany trener ćwiczeń fizycznych/osobisty i zaawansowany trener – poziom 6.
  • trener klasy mistrzowskiej – poziom 7.
– Tak samo jak krajowe ramy, SRKS przy każ- dym poziomie opisuje wymagane na nim kwalifikacje w trzech kategoriach: wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych. Dzięki opisom wiadomo, czego można oczekiwać od osoby z kwalifikacjami np. na poziomie 3. SRKS. I że wszystkie osoby na tym poziomie powinny umieć i wiedzieć to samo, bez względu na miejsce i sposób, w jaki się szkoliły. To jak z oznaczaniem poziomu hotelu: wiadomo, czego się spodziewać od trójgwiazdkowego, a co zaoferuje ten mający pięć gwiazdek – tłumaczyła dr Anna Szumilewicz, pracownik AWFiS w Gdańsku i liderka zespołu ds. kwalifikacji w rekreacji ruchowej w ekipie przygotowującej SRKS.

Przygotowując opisy do SRKS zastosowano pięć tzw. wyznaczników sektorowych, czyli kluczowych wymagań stawianych osobom na każdym etapie. Chodzi o to, co każdy z nich potrafi i jakie ma nastawienie do (określono to jako „orientacja na...”):
- czynności warunkujących realizację zajęć lub przebieg treningu, co obejmuje: diagnozowanie, czy ktoś może uprawiać dany sport, planowanie, organizację i prowadzenie zajęć, kontrolę i ocenę efektów treningowych, zapewnianie bezpieczeństwa ćwiczącym, a także przygotowanie sprawnościowe i techniczne do realizacji treningu;
- metod, form, środków stosowanych podczas zajęć, odpowiednich do specyfiki danego sportu. Zatem chodzi nie tylko o dobór ćwiczeń, ale też przedmiotów, urządzeń, czasu i miejsca odpowiednich do tego, by uzyskać założony cel;
- uwarunkowań i psychospołecznej strony aktywności sportowej. Eksperci założyli, że uczestnictwo w sporcie zależy od: płci, wieku, wykształcenia, statusu ekonomicznego, stanu zdrowia, stylu życia, umiejętności ruchowych, dostępności obiektów, urządzeń i sprzętu, warunków środowiska naturalnego, wsparcia społecznego, mody, oddziaływania mediów. Ponieważ tych czynników jest dużo, a sport uprawiany jest w wolnym czasie i dobrowolne, to według twórców SRKS w pracy z ćwiczącymi konieczne są: przygotowanie zawodowe w zakresie komunikacji i motywowania do sportu, dbanie o atmosferę i atrakcyjność zajęć, indywidualny dobór zadań, a także działania edukacyjno-wychowawcze;
- efektów uczestnictwa w sporcie: zdrowia, poziomu sportowego. Obejmuje to promowanie zdrowego stylu życia oraz prewencję chorób niezakaźnych poprzez regularną aktywność fizyczną, a także działania nastawione na współzawodnictwo sportowe;
- tego co wspomaga działalność zawodową w sporcie, czyli korzystanie z osiągnięć nauki oraz innych, wspomagających obszarów, jak np. medycyna, fizjoterapia, dietetyka i inne. W sporcie kwalifikowanym dotyczy to także działań, które wychodzą poza samo szkolenie sportowe, dotyczą warunków socjalno-bytowych czy kontroli systemu jakości pracy.
Dr Szumilewicz podsumowała owe wymagania w następujący sposób: – Instruktor rekreacji ruchowej danej specjalności, czyli posiadacz najbardziej popularnej kwalifikacji w tej dziedzinie, powinien mieć wiedzę, umiejętności i kompetencje społeczne umożliwiające planowanie, organizowanie oraz prowadzenie zajęć lub imprez sportowo-rekreacyjnych w wybranej dyscyplinie rekreacyjnej w sposób bezpieczny, efektywny i satysfakcjonujący dla uczestników. Dyscypliny rekreacyjne to np. narciarstwo, fitness, żeglarstwo, gry zespołowe. I w odróżnieniu od tzw. sportu kwalifikowanego, gdzie liczy się przede wszystkim osiągnięcie wysokich wyników sportowych, tu priorytetem jest zdrowie fizyczne i psychiczne uczestników oraz ich kondycja społeczna.

Rama po ramach

W sektorze sportu już przed opracowaniem SRKS były rozwiązania przygotowywane pod kątem krajowych ram kwalifikacji. Polski Związek Jeździecki opracował strukturę kwalifikacji, które obowiązują w tej dziedzinie. Obejmuje ona szkolenie zawodowe i wykształcenie przyszłych zawodników jeździectwa oraz pracowników. System stworzono w ramach międzynarodowej federacji jeździeckiej.

Opracowano też ramy dla fitnessu, proponując 5 poziomów kwalifikacji (od 1. do 5.) i dodatkowo dwa dla szkolnictwa wyższego (5. i 6. - do nazw kwalifikacji dodawane jest „AWF”, np. trener fitnessu AWF). Zaprojektowano w tej dyscyplinie takie nazwy, jak: konsultant fitnessu (poziom 1.); animator fitnessu czy asystent instruktora fitnessu, instruktor fitnessu w szkole, specjalista formy fitnessu (poziom 2.); instruktor fitnessu ze specjalnością fitness – nowoczesne formy gimnastyki lub ćwiczenia siłowe (poziom 3); trener fitnessu lub osobisty (poziom 4). Kwalifikacje zawodowe z dwóch pierwszych poziomów były nową ofertą edukacyjną, wynikającą z potrzeb rynku pracy.

Twórcy systemu podkreślali, że należy walczyć z niekompetencją instruktorów rekreacji ruchowej.

– W polskich klubach sportowo-rekreacyjnych często pracują niedostatecznie wykształceni instruktorzy. Innym problemem jest dysonans w jakości usług edukacyjnych oferowanych przez różne podmioty. A rośnie liczba placówek szkolących specjalistów rekreacji – zaznaczała Anna Szumilewicz, pracownik AWFiS w Gdańsku i liderka zespołu ds. kwalifikacji w rekreacji ruchowej, w ekipie przygotowującej SRKS.

– Korzystaliśmy z doświadczeń tych, którzy opracowali swoje ramy wcześniej. Nasza pokazuje pewien sposób myślenia. Na przykład Polski Związek Piłki Nożnej, który ma swój własny system, może z czasem spojrzy na naszą ramę i stwierdzi, że jest w niej coś ciekawego i swój pomysł zmodyfikuje – podsumowuje prof. Perkowski.

Nad ramą w sporcie pracowały bowiem cztery zespoły, także do spraw kwalifikacji w sporcie kwalifikowanym i osób niepełnosprawnych oraz ds. badań jakościowych i ilościowych. SRKS stworzyło konsorcjum, w skład którego weszły Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie, Instytut Sportu oraz Toruński Związek Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej. Kierownikiem merytorycznym projektu był Krzysztof Perkowski z AWF, wykładowca i egzaminator na kursach kwalifikacyjnych na najwyższe stopnie trenerskie klasy I i M; współtwórca programów kursów doskonalenia zawodowego. Koordynatorem projekt natomiast został Piotr Marek z Instytutu Sportu w Warszawie, kierownik Akademii Trenerskiej. Zespół ponad 40 ekspertów tworzyli przedstawiciele: trenerów, instytucji związanych ze sportem, szkół kształcących trenerów sportu. polskich związków i klubów sportowych, jednostek samorządu terytorialnego.

Sektorowa rama
kwalifikacji w sporcie
Załączniki:

 

Ryszard Kowalski, wiceprezes Zarządu Głównego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej

Reprezentuję sektor sportu, szczególnie dziedzinę rekreacji i sportu powszechnego – i w nich Zintegrowany System Kwalifikacji daje możliwość nabycia instruktorom odpowiedniej wiedzy i kompetencji. Osobom, które uczestniczą w rekreacji daje on wiedzę o tym, kto z nimi prowadzi zajęcia, kto ich przygotowuje do aktywnego życia. Dzięki ZRK także pracodawcy wiedzą, jakie dokładnie przygotowanie mają ich pracownicy. Jestem bardzo zaskoczony, ponieważ w procesie przygotowywania polskiego systemu brano pod uwagę opinie ekspertów TKKF, mieli bardzo duży wkład w tworzenie Sektorowej Ramy Kwalifikacji w sporcie.  

A poprzez dyskusję wypracowaliśmy tytuł zawodowy „instruktor sportu”. Bo do tej pory funkcjonują jeszcze różne tytuły: instruktor sportu, instruktor rekreacji ruchowej czy trener osobisty. My wypracowaliśmy jeden tytuł i jeden system tak, jak to jest w Europie, co będzie z pożytkiem dla sportu i wszystkich nim zainteresowanych. Podstawowym zagrożeniem dla tego dobrego systemu jest brak ustawy, a więc brak dokumentu, który będzie precyzyjnie określał zadania m.in. instytucji i firm szkolących. Jest jeszcze ogromna praca przed nami w zintegrowaniu tego systemu z pozostałymi krajami Europy.

 

Piotr Marek, Instytut Sportu w Warszawie

Prace nad Zintegrowanym Systemem Kwalifikacji są bardzo istotne dla branży sportowej, ponieważ nie tak dawno zawód trenera został zderegulowany i przepis mówi tylko, że aby być trenerem należy ukończyć18 lat i nie być karanym. Środowisko sportowe uznało, że takie wymogi nie odzwierciedlają złożoności tej profesji. Bardzo wielu ludzi uprawia sport, to dynamiczna branża, powstają nowe segmenty. Sektorowe Ramy Kwalifikacji mogą być takim kluczem, który będzie tłumaczył kwalifikacje w sporcie nie tylko na polskim rynku, ale i w Europie. Co najistotniejsze stwarza to szansę dla związków sportowych – w sportach olimpijskich i nieolimpijskich – na to, by z ramy kwalifikacji wyprowadzić te kwalifikacje, te które zdaniem danej organizacji zapewnią rozwój, wiedzę umiejętności i kompetencje niezbędne do tego, aby pracować z młodzieżą czy utalentowanymi zawodnikami.

Jak to bardzo jest ważne? Odpowiem wyjaśniając na przykładzie mojej profesji. Ja jestem z branży narciarstwa alpejskiego. I na stokach bardzo często obserwuję ludzi, którzy chcieliby się nauczyć jeździć na nartach. Czasem trafiają na nauczających, którzy wprawdzie świetnie sami jeżdżą, lecz nie są przygotowani do szkolenia innych. Zdarzają się wówczas takie przypadki, że instruujący sam wykonuje manewr, potem każe się po prostu naśladować, a osoba ucząca się, nieprzygotowana do końca do wysiłku, popełnia błąd, doznaje kontuzji i zostaje na długo wyeliminowana z tego sportu.


 KRK na youtube

UŁÓŻ MNIE





MIiR